13 kwietnia przypada Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Pamięci ofiar tamtych tragicznych wydarzeń oddano dziś cześć w całej Polsce, w tym także w Grudziądzu, gdzie przedstawiciele władz parlamentarnych, samorządowych i wojewódzkich oraz środowisk patriotycznych, kombatanckich i służb mundurowych zgromadzili się w tym celu pod pomnikiem katyńskim. Uroczystość odbyła się przy pełnej asyście Wojska Polskiego. Po apelu poległych ofiary sowieckich zbrodni uczczone zostały salwą honorową.




Grudziądzkie obchody otworzyła część artystyczna w wykonaniu dzieci i młodzieży ze Szkoły Podstawowej nr 5. Głos zabrali: prezydent Grudziądza Maciej Glamowski, poseł Iwona Michałek oraz wicewojewoda kujawsko-pomorski Józef Ramlau. Przywołując pamięć ofiar niejednokrotnie wspominano ks. Zdzisława Peszkowskiego, którego grudziądzki pomnik znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie pomnika katyńskiego. Ten zmarły w 2007 roku kapelan Rodzin Katyńskich to postać niezwykle zasłużona dla pamięci pomordowanych na Wschodzie Polaków. To także Honorowy Obywatel Grudziądza.

Po 17 września 1939 roku do obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku trafiło wielu spośród tych, którzy szkolili się w Centrum Wyszkolenia Kawalerii, Centrum Wyszkolenia Żandarmerii oraz innych ośrodkach wojskowych Grudziądza. Pomnik Ofiar Zbrodni Katyńskiej upamiętnia 165 zamordowanych oficerów i żołnierzy jednostek wojskowych z Grudziądza. Dzisiaj już wiemy, że takich ofiar było więcej.

- Są na tym świecie miejsca, gdzie pamięć o zbrodniczej przeszłości zwykło się wypierać – mówi prezydent Maciej Glamowski. - My zaś chcemy nie tylko pamiętać, lecz i przypominać tamte wydarzenia wszystkim narodom Europy i świata. Chcemy by nasze wołanie o pamięć wybrzmiewało szczególnie mocno, bo i dziś jesteśmy świadkami gwałtu i bezprawia, i nie chcemy być takimi świadkami, którzy w obliczu zbrodni zachowują milczenie. Wymowa tamtych wydarzeń nic nie straciła z upływem lat. Co więcej, dziś zdaje się silniejsza niż kiedykolwiek. Katyńska ziemia nadal krwawi, a tamtejszy wiatr niesie z sobą echo przedśmiertnych modlitw.


Marcin Mielnicki
Biuro Prasowe i Medialne