Dzisiaj w Grudziądzu odbyły się uroczyste obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Tak jak w latach ubiegłych uroczystości te zostały zorganizowane z inicjatywy tutejszego Towarzystwa Miłośników Kresów Wschodnich, przy czym ich logistyczne zaplecze zapewnił w tym roku Urząd Miejski. W imieniu prezydenta Grudziądza Macieja Glamowskiego wzięła w nich udział wiceprezydent Róża Lewandowska.




W upamiętnieniu ofiar zbrodniczej działalności ukraińskich nacjonalistów licznie uczestniczyli także reprezentanci grudziądzkich organizacji kombatanckich i patriotycznych, w tym Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koła Grudziądz oraz Stowarzyszenia Grudziądz Semper Fidelis. Obecni byli radni Rady Miejskiej Grudziądza, przedstawiciele duchowieństwa oraz bydgoskiej Delegatury IPN.

Tegoroczne obchody rozpoczęły się Mszą św., która sprawowana była w intencji pomordowanych i żyjących Kresowian w kościele rzymskokatolickim przy ul. Moniuszki 8. Po zakończeniu Mszy św. uczestnicy udali się do obelisku upamiętniającego ofiary ludobójstwa wołyńskiego, który znajduje się u zbiegu ulic Rapackiego i Królewskiej. Tam odbyła się druga część sprawowanych tego dnia uroczystości patriotycznych.

- W każdym człowieku istnieje wstydliwa gotowość do czynienia zła, szczególna predyspozycja, którą św. Jan Paweł II określał jako mysterium iniquitatis – mówi wiceprezydent Róża Lewandowska. - Niech tragiczna ofiara poniesiona przez naszych przodków będzie dzisiaj szczególnym świadectwem dla wszystkich synów i córek naszej Ojczyzny, a także dla kolejnych pokoleń Ukraińców, że to nienawiść jest tym, czemu należy wydać walkę, że przyrodzona nam ludzka godność wzywa nas do tego, by nade wszystko miłować bliźniego bez względu na to kim jest i jakim posługuje się językiem.

Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej obchodzony jest corocznie 11 lipca. Święto to poświęcone jest pamięci ofiar rzezi wołyńskiej, a ustanowione zostało na mocy uchwały Sejmu RP z 22 lipca 2016 roku. W ten sposób upamiętniono wydarzenia z 11 i 12 lipca 1943 roku, kiedy to UPA dokonała ataku na polskich mieszkańców około 150 miejscowości położonych na terenie powiatów włodzimierskiego, horochowskiego, kowelskiego i łuckiego. Stało się to możliwe po części dzięki temu, że 11 lipca przypadał w niedzielę, w związku z czym osoby narodowości polskiej licznie zgromadziły się w kościołach. Zdaniem polskich historyków ukraińscy nacjonaliści dopuścili się zamordowania około 100 tysięcy Polaków, z czego 40-60 tys. zginąć miało na Wołyniu, 20-40 tys. w Galicji Wschodniej i co najmniej 4 tys. na ziemiach, które po zakończeniu II wojny światowej znalazły się w granicach Polski.


Marcin Mielnicki
Biuro Prasowe i Medialne