Czy Grudziądz zmienił się w ciągu ostatnich pięciu lata? Jestem niezmiernie ciekaw Państwa opinii. Tu kluczowa jest perspektywa, z której patrzymy na nasze wspólne miasto. Dla mnie jest ono wielkim projektem, nad którym pracuję. Dla Państwa jest przestrzenią, która powinna gwarantować dobre warunki do życia. Ja widzę budżety, projekty, kalendarz spotkań. Państwo natomiast są częścią nurtu zdarzeń, które wyznaczają rytm grudziądzkiego życia. Nie pozwalam sobie jednak na to, żeby na dłuższy czas zgubić tę Państwa perspektywę. Żeby rozumieć miasto, też patrzę na nie razem z moimi sąsiadami, przyjaciółmi, rozmawiam z przypadkowo napotkanymi osobami, jeżdżę tramwajem, staję w ulicznych korkach. Uczestnicząc jednak w tym nurcie zdarzeń mam świadomość, że to mi powierzyli Państwo zaszczyt prezydentury. Z tym zaszczytem nierozerwalnie związana jest odpowiedzialność.

Proszę mi pozwolić na odniesienie się do tych pięciu ostatnich lat z mojej perspektywy. Przede wszystkim cieszę się, że choć warunki naprawdę były niesprzyjające, w Grudziądzu każdego roku realizowane były istotne inwestycje. Mnie szczególnie mocno cieszą te, które rozwijają naszą infrastrukturę oraz te, które służą budowaniu dobrych warunków dla przedsiębiorców. Choć przyznam Państwu, że emocje są chyba jeszcze większe, kiedy kolejna szkoła zyskuje nowe boisko, lepsze wyposażenie pomieszczeń i nowoczesny sprzęt do edukacji. A tego w Grudziądzu naprawdę jest ostatnimi czasy sporo. Edukacja, biznes i infrastruktura są kluczowe, bo to, co wspólnie musimy zrobić, to zdefiniować Grudziądz na nowo. Wymyślić je i stworzyć. Może z tej perspektywy mieszkańca trudniej to zauważyć, ale po dramatycznych zmianach ustrojowych w latach 90. Grudziądz najpierw popadł w stagnację, by potem funkcjonować dość doraźnie, trochę jak życie z dnia na dzień. Tymczasem ja staram się konsekwentnie, krok po kroku, kierować Grudziądz w stronę kompaktowego, wygodnego miasta gwarantującego dobry poziom edukacji, szanse rozwijania kariery zawodowej również na wyspecjalizowanych stanowiskach, miasta, w którym można świetnie się bawić, oddychać kulturą i miasta, które jest na tyle piękne, że choć nie aż tak duże, to jednak przyciąga swoim urokiem gości i turystów. To jest moje marzenie, a jego realizacja to już trwający proces, w którym wszyscy uczestniczymy.

Podczas tej kadencji zainwestowaliśmy w rozwój Grudziądza ponad 500 milionów złotych! W przyszłym roku będzie to kolejnych 150 milionów. Proszę zwrócić uwagę, jak opłacało się zainwestować w grudziądzkie zabytki. Pamiętają Państwo pustą, smutną, pozbawioną życia starówkę? Teraz, zwłaszcza latem, to tętniące serce miasta. Ale również zimą, dzięki wielu inicjatywom, takim jak Jarmark Św. Mikołaja, jak iluminacje i ozdoby, mieszkańcy chcą tu przychodzić, chcą tutaj spacerować, korzystać z coraz większej liczby restauracji. Zrujnowane spichlerze odzyskały swój blask i nadaliśmy im nowe funkcje. Góra Zamkowa ciągle się zmienia, ale jakże miło wpaść tu w gronie przyjaciół na kawę.

Niedługo, będziemy się cieszyć kolejnymi architektonicznymi perełkami naszego historycznego dziedzictwa: Domem Korzeniewskich, gdzie swoją siedzibę znajdzie m.in. Międzypokoleniowe Centrum Wiedzy, czy Willą Victoriusa remontowaną, a w zasadzie odbudowywaną dla Liceum Plastycznego. W Spichlerzu 57 już swoje pomysły na rzecz miasta wcielają w życie różne organizacje pozarządowe, a w spichlerzu 33/35 możemy z dumą oprowadzać gości po Muzeum handlu wiślanego.

Państwo pewnie kojarzą te miejsca z radosnymi chwilami ich uruchomienia. Z kolei dla mnie ta radość była poprzedzona pokonywaniem całego szeregu czasem zadziwiających przeszkód. Wybuchła pandemia, potem wybuchła wojna w Ukrainie, a jeszcze później rząd odebrał samorządom ogromną część dochodów. Za każdym razem były to druzgocące wiadomości, z którymi trzeba było się nauczyć żyć.

Jako prezydent Grudziądza trzymam się zasady, że bez względu na okoliczności i uwarunkowania nie można pozwolić odebrać miastu i jego mieszkańcom prawa do rozwoju. Do czerpania radości i przyjemności z tego miejsca, które jest przecież naszym wspólnym domem.

Kiedy obejmowałem urząd szczerze kochałem Grudziądz – miasto moich rodziców, miasto mojego brata i moje, miasto, w którym się wychowałem. Teraz, po tych pięciu latach urzędowania to uczucie się zmieniło. Teraz jestem w Grudziądzu zakochany, z tym poczuciem świeżości, zachwytu, z tym kołataniem serca i pąsami na twarzy.

Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu podsumowującego 5 lat prezydentury.

Maciej Glamowski
Prezydent Grudziądza