To, że praca policjanta jest nieprzewidywalna wiadomo od dawna. W niedzielę w Grudziądzu doszło do nietypowej interwencji. Pomocy potrzebował niepełnosprawny podróżny, który miał ogromny problem z dostaniem się do domu w Sopocie.

W niedzielę (26.09) około godziny 14.00 do dyżurnego grudziądzkiej komendy wpłynęła informacja o niepełnosprawnym mężczyźnie, który zdezorientowany znajduje się bez opieki na dworcu kolejowym. Jak się okazało miał on problemy z nabyciem biletu na pociąg do Sopotu, gdzie na co dzień mieszka. Na grudziądzki dworzec kolejowy został wysłany patrol prewencji. Okazało się, że mężczyzna, który na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim, miał problem z kupnem biletu. Kasjerka nie mogła się z nim porozumieć, gdyż ten bardzo słabo słyszał. Dodatkowo odmówiła mu sprzedaży biletu tłumacząc, że nie ma z nim opiekuna, a on na pewno nie będzie w stanie przesiąść się na drugi pociąg w Laskowicach Pomorskich, ponieważ będzie miał na to tylko 5 minut. Okazało się również, że sytuacja powtórzyła się drugi raz, a podróżny napotkał takie same problemy dzień wcześniej.

Skierowani na miejsce mundurowi kupili mężczyźnie bilet do Sopotu, a także pomogli dostać się do pociągu. Dyżurny grudziądzkiej komendy natomiast, asp. sztab.  Adrian Skowroński, skontaktował się z funkcjonariuszami ze Świecia. Ci pomogli w przesiadce na stacji kolejowej w Laskowicach Pomorskich. Mężczyzna mógł również liczyć na policjantów z Sopotu. Powiadomieni przez dyżurnego grudziądzkiej komendy tamtejsi mundurowi pomogli mu opuścić pociąg na stacji docelowej.

mł. asp. Łukasz Kowalczyk