30-latek decyzją sądu trafił na 3 miesiące do tymczasowego aresztu. Jest podejrzany o pobicie ze skutkiem śmiertelnym 51-letniego grudziądzanina. Grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności.

W niedzielę (5.09.2021) późnym wieczorem funkcjonariusze zostali zawiadomieni, że na jednej z ulic w centrum Grudziądza, w krzakach znajdują się zwłoki mężczyzny. Natychmiast w to miejsce wysłano policjantów, którzy odnaleźli ciało mężczyzny. Bardzo szybko ustalono, że są to zwłoki 51-letniego grudziądzanina. Na miejscu zdarzenia przez kilka godzin pracowali technicy oraz policyjni śledczy pod nadzorem prokuratora.

Jednocześnie rozpoczęto czynności zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności. Bardzo szybko do sprawy zatrzymano trzy osoby. W trakcie czynności ustalono, że jeden z zatrzymanych 30-letni grudziądzanin, dobrze znany stróżom prawa, w sobotę w jednym z mieszkań na terenie Grudziądza pobił 51-latka. Niestety obrażenia wielonarządowe jakich doznał poskutkowały jego śmiercią. W niedzielę podejrzany wraz z 70-letnim mężczyzną i 49-letnią kobietą wynieśli ciało z mieszkania i ukryli je w zaroślach.

30-latek usłyszał już zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem była śmierć człowieka.

We wtorek (7.09.2021) sąd na wniosek prokuratora zdecydował, że podejrzany 30-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w tymczasowym areszcie. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności od lat 5, kara 25 lat więzienia albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że pozostała dwójka pomagała w ukryciu zwłok i zacieraniu śladów. Wobec powyższego usłyszała zarzuty poplecznictwa oraz niezawiadomienia o przestępstwie. 70 i 49-latce grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura również wobec tej dwójki podejrzanych skierowała wnioski do sądu o tymczasowe aresztowanie. Dzisiaj (8.09.2021) sąd przychylił się do wniosków i zdecydował o zastosowaniu dwumiesięcznego aresztu.

Śledczy po zebraniu pełnego materiału dowodowego, po przesłuchaniu kolejnych świadków i ustaleniu dokładnego udziału poszczególnych osób w zdarzeniu, nie wykluczają zmiany kwalifikacji czynu.   

podkom. Robert Szablewski