Policjanci z Grudziądza zatrzymali na autostradzie A1 kierującego tirem, który według zgłoszenia miał być pod wpływem alkoholu. Wynik zadziwił nawet mundurowych. 43-latek „wydmuchał” blisko 3,5 promila.
Dzisiaj (17.12) tuż po północy dyżurny grudziądzkiej policji otrzymał zgłoszenie od właściciela pojazdu ciężarowego man z naczepą, że kierujący tym pojazdem może znajdować się pod wpływem alkoholu, a na jego wezwania nie chce się zatrzymać.
Natychmiast na autostradę A1 dyżurny wysłał patrol, zdając sobie sprawę jakie niebezpieczeństwo może stwarzać nietrzeźwy kierujący tirem. Już po kilku minutach mundurowi na wysokości Malankowa zatrzymali ciężarówkę.
Już w pierwszym kontakcie z kierującym, funkcjonariusze nie mieli wątpliwości co do jego stanu. Przebadali go policyjnym urządzeniem. Wynik jaki zobaczyli zaskoczył samych mundurowych. Urządzenie wskazało blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. 43-letniemu gdańszczaninowi policjanci zatrzymali prawo jazdy.
Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Mężczyźnie grozi wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Na szczęście w tym przypadku nieodpowiedzialny kierujący został zatrzymany w odpowiednim momencie. Zdarzenie drogowe z nietrzeźwym kierującym, który prowadzi ponad 40 tonowy zestaw, mogłoby się skończyć tragicznie. Policjanci apelują o zdrowy rozsądek.