Dzisiaj odmalowaliśmy zniszczony mur przy ulicy Spichrzowej. W akcję zaangażował się Prezes GKM S.A. Marcin Murawski wraz z Krzysztofem Buczkowskim i Artemem Lagutą.
Na zdjęciu od lewej: Artem Laguta, Marcin Murawski i Krzysztof Buczkowski.
„Jest to dla nas trudna sytuacja, gdyż każdy utożsamia się z naszymi barwami, jednak ulica Spichrzowa nie jest dobrym miejscem na malunki na ścianach. Dzisiaj spotkaliśmy się, żeby stare miasto, nasze miasto, ładnie wyglądało.” – komentuje Krzysztof Buczkowski.
Namalowanie graffiti to dla „artysty” godzina pracy. Natomiast odmalowanie kawałka muru jest już procesem dużo bardziej czasochłonnym. „Samo uzyskanie zgody od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na przeprowadzenie prac naprawczych trwało miesiąc. Szanuję kibiców i cieszę się, że dopingują naszych zawodników. Nie zgadzam się jednak na to, aby „kibicowanie” wiązało się z niszczeniem zabytków, czy nowych elewacji.” – podkreśla Prezydent Maciej Glamowski.
Malowanie farbami, markerami i sprayem elewacji budynków, czy płotów ogrodowych jest przestępstwem. Wandalizm przynosi znaczne straty materialne, ale walka z tym zjawiskiem jest konieczna. Brak reakcji na tego typu zachowania sprzyja wzrostowi przestępczości. Stwierdzono, że pozostawione na dłuższy czas graffiti zachęca innych do kolejnych aktów wandalizmu, śmiecenia bądź przywłaszczania mienia.
Dana grafika musi uzupełniać środowisko w miejscu do tego przeznaczonym, musi być estetyczna, na wysokim poziomie i nieść jakiś konkretny przekaz. Trudno się nie zgodzić, że napis dotyczący Klubu był wykonany starannie i na wysokim poziome, jednak miejsce wybrane przez grafficiarzy jest niewłaściwe. W związku z tym zachęcamy mieszkańców do dbania o nasze miasto i prosimy o zwracanie uwagi na niepokojące sytuacje.
Grudziądzanie uważają, że dobry street art dodaje miastu charakteru, jednak gdy tworzy się go w odpowiednich miejscach. Co znaczy odpowiednich? Takich, które nie są zabytkami, instytucjami publicznymi czy placówkami kultury i oświaty. Aktualnie poszukujemy w Grudziądzu miejsc, które mogłyby stać się legalną ścianą dla ulicznych artystów.
Malowanie muru GKM
fot. NG
Natalia Granica
Biuro Prasowe i Medialne